Odwiedza nas 95 gości oraz 0 użytkowników.
Niebylec, dnia 28-11-2017 r.
Jesteś sympatykiem jazzu? Z pewnością więc uczestniczysz w imprezach, które są dedykowane temu gatunkowi muzycznemu. W Polsce lubujemy się w różnych eventach z jazzem w roli głównej, które odbywają się najczęściej jesienią. Wówczas to powstaje ogólnopolski cykl koncertów o wymiarze klubowym jak i galowym. Uczestniczą w nich nie tylko gwiazdy polskiej sceny jazzowej ale też zaproszeni goście specjalni z całego świata. Jest to doskonała okazja do zaproponowania ciekawych zjawisk jazzowych oraz panujących trendów na jazzowej scenie muzycznej. Rosnąca liczba fanów jazzu i tego typu przedsięwzięć pokazuje,
jak wielką moc ma jazz i jak szeroko oddziałuje. Któż nie lubi słuchać klimatycznych dźwięków tworzonych przez trąbkę, saksofon, gitarę, skrzypce, pianino. Tak było w Połomi 17 listopada, bowiem odbyły się tam XIV Niebyleckie Impresje Jazzowe w ramach III Podkarpackiej Jesieni Jazzowej, którą honorowym patronatem objął Marszałek Województwa Podkarpackiego. Prowadząca imprezę Elżbieta Lewicka
z Polskiego Radia Rzeszów przypomniała historię powstawania jazzu kiedy dopiero się formował przechodząc kolejne etapy. Styl jazzowy zmieniał się co 5 lat. Najpierw nagrano płytę białego zespołu z Nowego Yorku, później był dixieland czyli Louis Armstrong, następnie powstawały zalążki swingu na bazie muzyki dixielandowej większych zespołów tanecznych, które grały w klubach jazzowych dla białych gości. Tak powstawały orkiestry jazzowe i one pod koniec lat 30-stych zaczęły przekształcać się w małe zespoły. Nowym stylem muzycznym był bebop. W latach 40-stych ubiegłego stulecia ten styl muzyczny był bardzo intrygujący i zrewolucjonizował muzykę tamtych czasów. Po nim zaś pojawił się cool jazz coś bardzo spokojnego, stonowanego. Tych odmian jazzu było bardzo dużo i pani Ela mogła by wiele o nich mówić. Przyszedł czas na występ. Jako pierwszy wystąpił gospodarz czyli Jazz Band Niebylec. Muzycy grają jazz tradycyjny, muzyka dixielandowa wpadająca szybko w ucho łatwa i przyjemna do słuchania. Jak powiedział jeden z gości „My za jazzem nawet do Nowego Orleanu pojedziemy”nasi muzycy właśnie taką muzykę wykonują. Rodem z Nowego Orleanu „St.Louis blues, „All of me”, ,,Appen Dix”, „Tiger rag”, „Perski rynek” kończąc swój występ melodią „Gdy wszyscy święci idą do nieba”. W swoim repertuarze posiadają jeszcze wiele innych równie ciekawych utworów muzycznych.. W skład zespołu wchodzą: Wiktor Bochenek- kierownik zespołu grający na puzonie, wokal, Michał Golenia-instrumenty klawiszowe, Edward Opaliński-trąbka, Jacek Barć- klarnet, Wojciech Stanisławczyk- gitara basowa, Adam Zajdel-banjo, Serwacy Stanisławczyk-tarka, wokal oraz Piotr Skóra-perkusja. Niestety podczas występów każdy ma swój określony czas i przyszła kolej na następny zespół. Na nasze zaproszenie odpowiedział zespół Trobulé ze Strzyżowa. Nazwa pochodzi z języka angielskiego oznaczającego kłopoty. Żadnych kłopotów jednak nie było. Pięciu panów zaprezentowało inny gatunek jazzu czyli w stylu funky. W większości są to ich własne kompozycje i jak powiedzieli sami o sobie kochają to co robią, i sprawia im to ogromną przyjemność. W zespole grają: Dariusz Szlachta-instrumenty klawiszowe, Dariusz Oślizło-gitara, Krzysztof Ormian-gitara, Greg McRazy-gitara basowa, Tomasz Wieszczek-perkusja. Jako ostatnia wystąpiła Grupa 3- 4 z Rzeszowa, która zaprezentowała utwory znane lub mniej znane i zagrane po swojemu w stylu fusion czyli mieszanie się różnych brzmień i stylów muzycznych Wszystkich tych panów połączyła miłość do muzyki i pasja wspólnego jej tworzenia. Można ich usłyszeć w różnych miejscach naszego regionu, a w Połomi wystąpili w składzie: Tadeusz Rogoyski-lider, aranżacje instrumenty klawiszowe, Włodzimierz Malec-skrzypce, saksofon altowy, Henryk Kozik perkusja oraz gościnnie Janusz Krzeszowiec-gitara basowa, kompozytor, multiinstrumentalista. Impresje już za nami publiczność też nie zawiodła, zapraszamy za rok na kolejną edycję a OSP w Połomi dziękujemy za udostępnienie swojej sali.